Praktycznie nie ma granic życia rodzinnego w Niemczech, których nie mogłyby przekroczyć niemiecki urząd Jugendamt. Szczególnie „przygląda się” dzieciom z małżeństw polskich. Wystarczy domowa kłótnia o której dziecko opowie w szkole, by zostało odebrane rodzicom. Ten sam los spotkać polską rodzinę, gdy będzie szła ze swoją pociechą za rękę po godz. 22.00. Najgorszy przypadek jest gdy podczas "kontroli" rodzic jest pod wpływem alkoholu. W historiach odebranych dzieci nie brakuje przypadków absurdalnych. Śmierć męża również okazała się powodem, dla którego Jugendamt odebrał dzieci żonie.
Polskie rodziny, które słyszały o działalności tej dziwnej "instytucji" mogą próbować się bronić. Znamy rodzinę, gdzie mąż został oszukany przez pracodawcę i w związku z tym pogorszyły im się warunki mieszkaniowe. W normalnym państwie rodzina uzyskała by pomoc, lecz polska rodzina mieszkając w Niemczech bojąc się o byt zdecydowała na dwa miesiące wywieźć dziecko do Polski i przeczekć niekorzystny moment finansowy. Polecamy również nasz oddział w Gdyni www.detektyw-gdynia.com sprawdź nas